środa, 30 października 2013

Z cyklu: Kościół nigdy nie miał się tak dobrze, jak dziś.


Co roku z życia zakonnego rezygnuje i odchodzi 3000 (trzy tysiące, three thousand, drei tausend) osób, większość w młodym wieku. Przyczyny: brak życia duchowego, brak poczucia wspólnoty, utrata poczucia sensu przynależności do Kościoła, problemy ze "zmysłowością", zarówno herero- jak i homoseksualne "również wśród kobiet, znacznie częsciej niż może się to wydawać" - mówi abp José Rodríguez Carballo OFM, prefekt Kongregacji ds. Zakonów
Jego ekscelencja omawiając przyczyny powyższej sytuacji zauważa:
Świat podlega głębokim przemianom, od modernizmu ku postmodernizmowi - od ustalonych punktów odniesienia - ku niepewności, zwątpieniu i braku bezpieczeństwa. W obecnym świecie wszystko jest rozwijane i kontrolowane aby zapewnić jak największy zysk i użyteczność, nie wyłączając ludzi (...) świat, w którym wszystko jest "miękkie" (...) w którym nie ma miejsca na ofiarę, na wyrzeczenia. (...) Jednostka jest miarą wszystkiego, a ludzie czują się unikalni w swej doskonałości (...) Współczesny człowiek tylko dużo mówi, a nie potrafi porozumieć się na głębszym poziomie. 
Jakie rozwiązanie proponuje arcybiskup?
Ludzie muszą znowu zacząć zauważać, że w centrum życia zakonnego jest Trójjedyny Bóg, co umożliwia dawanie samego siebie innym, musi być jasno położony nacisk na radykalizm ewangeliczny, bardziej niż na statystyki ilości członków zakonu czy też prowadzone przez niego prace.